wrocilam z kosciola(bylam na 8.30) na dworzu zimno i slisko i pada deszcz o malo sie nie wywalilam na srodku ulicy( dobrze ze mnie smochod nie przejechal)....zmarzlam brrr...wczoraj juz mialam wywalic tego bloga gdzies w cholere...bo gowno sie nie dalo przerobic nie mialam pomyslu zeby cos wstawic czy cos...i juz mialam humor popsuty i glowa juz zaczela mnie bolec...ale tego nie zrobilam bo pomogli mi: Lukasz(dawal mi fane stronki z gifami i wogule jest ok), Natalia G.(mimio ze na ten temat malo z nia gadalam to jakos mi sie humor poprawil spoko z niej laska fajnie sie z nia gada), Sylwia(podpowiadala co zmienic i tez jest cool laska) no i Iza&Gonia(ale im sie nie za wiele udalo chociaz probowaly ale sa ok).....ale jak widac jeszce duzo pracy przedemna mam nadzieje ze sie cos zmieni...cos zmnieni na dobre:)