anielica-1

ZAWIADAMIAM IZ DNIA 22 STYCZNIA W GODZINACH 18-23(z minutami) ODYBYLY SIE POLOWINKI(dla niewtajemniczonych:Polowinki to impra dla klas 2 gim.) no wiec......na poczatku bylo nudno naprawde...juz myslalam ze bede musiala isc do domu i sie nudzic wiedzac ze party "moze" sie rozkrecic.....ale nie poszlam....w koncu Polowinki sa 1 w zyciu....no i fajnie zaczelo sie dopiero robic ok 20(jak ten czas szybko leci) no i naprwde zrobilo sie fanie.....sala sie troche obludnila.....ludzie zaczeli tanczyc....no i ja wreszcie hehe.....no....jedzenie tez bylo przy sklepiku ....tylko chlopaki co tam siedzieli prawie wszystko zjedli.....no to trudno poszlam tanczyc dalej......potem to juz dysko rozkrecilo sie na maksa .....ludzie szaleli......ja tak tanczylam ze teraz boli mnie kregoslup(aj!)  i nogi(oj!).... ale kregoslup bardziej ...no wic nie wiem co pisac bo juz prawie wszystko zapomnialam;p.....no wiec......bylo extra, fajnie, super(ale tylko pod koniec) jaki[
DORIS (czy jakos tak) gralo i te chlopy z tego zespolu takie......ble...ale jakos dalo sie wytrzymac....bylo fajnie tanczylam z takimi fanymi osobami..:)....ps.pozdro dla tych z ktorymi sie bawilam na polowinkach i dla ych ktorzy bawili sie ze mna.....i dla:Ewy,Zuzy,Pauli,Natali,Asi,Pawla,Tymina,Szymona......i tych ktorych nie wymnienilam i tych ktorzy odwiedzaja ten blog...:*ps....a terz do tych ktorzy nie byli na Polowinkach...ZALUJCIE ZE NIE BYLISCIE.....BYLO EXTRA.....:)....:*

nom naprawde mi smutno no bo nikt nie odwiedz tego mojego bloga nikt nie patrzy jaki on ladny......i jeszcze takie inne smutne sprawy....w szkole bylo nudno na matmie dabrowska zaczela sie drzec ze cos tam jakies balwany,debile,glupki az smaiac sie a to dlatego ze justyna zaczela sie smiac i jej to "przeszkadzalo" w prowadzeniu lekcji jakies glupaia baba..... a niedlugo polowinki juz w ten czwartek...ciekawe jak bedzie...moze akurat fajnie(musi byc:P).....

pisze notke dopiero teraz bo wczesniej neta nie bylo;( ile ja sie meczylam czekajac na niego)....wrocil do mnie dopiero o  godz. 19(chyba). no ale dzis byl mecz naszej klasy(2d the best:D)z klasa 2a(buuuuuu..) i oczywiscie przegralysmy jak  zawsze ale to przez jedna osobe no moze dwie ale nie bede szcegolow podawac bo jeszcze ktos przeczyta i sie obrazi....no wiec na meczu nie bylam bo mi sie nie chcialo w koncu nie gram bo mam zwolnienie do konca stycznia hehe....ale tak ogolnie nasza klasa gra lux tylko dzisiaj jakos nie wyszlo a malo brakowalo do wygranej i juz sie mecze a ja w zadnym tak serio nie zagralam;( moze to i dobrze.....aha i od paru dni "koresponduje" z pania grazwil(hehe) od religi podala mi adres swojej strony ale nie dziala co ja teraz nieszczesna zrobie...:P:P

uuuuu..wlasnie skonczylam (prawie)tego blogasa...ile bylo z tym pracy cos sie wylanczalo cos psulo jak chcialam wstawic zegarek to poszlo tlo a jak wstawilam jakies gify to zniknal zegarek.....i to wszystko co tu jest na tej stronie wstawilam sama:D(moja sis Sylwia mi doradzala co wstawic)ale to moja robota:D.......ale mi sie moj zegarek podoba:))) jest taki pikny:)...dobra ludzie wpiszcie sie i wy wreszczie

...do napisania tej notki zmusila mnie moja najlepsza przyjaciolka Ewa....ona mysli ze jest beznadziejna,glupia....no ze jest po prostu smieciem a wcale tak nie jest. ona jest najlepsza(co tam najlepsza) najnajnajnajbardziej extra-fajna laska na naszej ziemi. wiec Ewa nie martw sie napewno wszystko u ciebie w domku... i w rodzinie sie ulozy...bedziesz miala 1000000 chlopakow(mam nadzieje ze ja tez:D hehe) i wsystko bedzie ok. pozdrawiam takze reszte moich przyjaciolek: Natalie, Pauline i Zuzie. trzymajcie sie a ty Ewa najbardziej......:)